Suczki

Imię: SARNA

"SARANA" : MIX JAMNICZKA W WIEKU 6-7 lat
waga ciała 11,800 kg
Siedmioletnia sarenka - mix jamnniczka , całe psie życie bezdomna , nie umiejąca chodzić na smyczy.
Bezkonfliktowa w stosunku do ludzi i psów!!! Wyposażona w komplet szczepień, zachipowana- spragniona miłości człowieka. Zachowuje czystość w domu. Na spacrach trzyma się kurczowo "nogi" PANI. Spragniona miłości sama podaje człowiekowi łapkę.
opieka wterynaryjna :
- odrobaczona
- odpchlona
- zaszczepiona
- DO STERYLIZACJI 16.08.2011r

usposobienie:
- lękliwa
- nie ufna w stosunku do człowieka
- zgadzająca się z innymi psami
- potrzebująca dużo miłości i wyrozumiałości

Warunki adopcji:
-----------------------------
1 / samodzielność socjalno-bytowa  rodziny
2/ pokrycie kosztów transportu / 0,50 gr / kilometr/ wykonywanego w połączeniu z wizytą przedadopcyjną
3/ zawarcie Umowy Adopcyjnej
Fundacja nie wykonuje adopcji w soboty, niedziele i święta, nie odpowiada na SMSy

Kontakt :
------------------
FOZ "Ulga w Cierpieniu' 42-600 Tarnowskie Góry tel.kom. 604253456


 

 

Dzisiaj 18.11.2011:

Sterylizacja bardzo smutnej Sarenki o wadze ciała 11 kg- do zapłaty 200,00zł + 25,00zł za fartuszek/ 
zdjęcia  w załączeniu
- przed zabiegiem/ po podaniu premedykacji/
- po sterylizacji w fartuszku na stole zabiegowym
- w fundacji w godzinę po operacji
- w ogrodzie w drugim dniu po zabiegu

Sarenka jest wspaniałą pacjentką!!! Nie niszczy fartuszka, nie liże szwów, jest grzeczna, spokojna , utrzymująca czystość, nie niszcząca niczego w domu. Idealna suczka do życia w kosztownym, luksusowym mieszkaniu. Zgadza się z wszystkimi psami i dużymi i małymi. W ogrodzie nie kopie dołów tylko wygrzewa się spokojnie w słońcu. Najbardziej jednak lubi swoje legowisko w pokoju.
Jak długo jeszcze będzie musiała czekać na swoją rodzinkę i wypatrywać zmiany losu swoimi smutnymi, tęsknymi oczami?

.


08.02.2013:

SARENKA - obolała  po wtórnej sterylizacji

Kolejna nasza rezydentka - seniorka SARENKA (w typie PINCZERA ŚREDNIEGO) walczy z przeciwnościami losu. W fundacji przebywa od 3 sierpnia 2011r i nikt tej pokornej psiny do dnia dzisiejszego nie chce. Biedaczka ma pecha. Całe życie bezdomna, rodząca po każdej cieczce - gdy wreszcie zaznała trochę ciepła i spokoju jest niepokojona przez problemy zdrowotne. Pierwszy raz doświadczyliśmy takiej formy powikłań po sterylizacji. Wznowa jajnika, ziarniniak kikuta macicy itd .... wszystko w najdrobniejszych szczegółach zostało opisane przez lekarza w KIW /Karcie Informacyjnej Wizyty/- scany w załączeniu - szt.3

.

Co robić ?.Błagać darczyńców o pomoc finansową, bo bez nich ani rusz"!!! Wypłoszone, strachliwe stworzenie zapewne dożyje żywota u nas.  Do nas zaczęła podchodzić, nawet trąca nas łapką ale nade wszystko woli jednak ŚWIĘTY SPOKÓJ!! Dziwię się ludziom w podeszłym wieku, z własnymi niedomaganiami zdrowotnymi - że nie chcą przyjąć takiej cudownej SARENKI!!! Dzwonią  - o dziwo - po SPOKOJNEGO SZCZENIAKA cyt: "żeby się przyzwyczaił". Po adopcji szczeniaka - dzwonią z krzykiem "ZABIERZ GO PANI, BO STRASZNIE ROZRABIA- A JA JESTEM W POTRZEBIE CISZY I SPOKOJU". SARENKI i innych spokojnych odchowanych nie chcą - bo sąsiedzi będą się śmiali, że przyjęli starego psa. Nie rozumiem tych ludzi - chyba, że to ze mną jest coś NIE TAK?
Badanie mykologiczne zmian skórnych wykluczyło bakteryjne pochodzenie - więc jest to efekt powstałych zaburzeń hormonalnych. Miejmy nadzieję, że po wtórnej sterylce wszystkie problemy 10- kilogramowej suni się skończą.
Bardzo prosimy o pomoc finansową w opłaceniu kosztów weterynaryjnych, transportowych, żywieniowych.
Mamy pełną świadomość faktu, że  niestety bez finansowej pomocy darczyńców sami nie damy rady pomagać naszym ukochanym podopiecznym.
Jeden z ofiarodawców napisał nam mądre hasło, cyt: "W KUPIE SIŁA". A więc RAZEM DAMY RADĘ!!! Z góry serdecznie dziękujemy za okazaną pomoc!!!

.