Imię: LOLEK

TRÓJŁAPEK O WIELKIM KOCHAJĄCYM SERCU

Dziś:

Gdy do nas przyszedł:

LOLEK został przyjęty pod opiekę  fundacji na prośbę Prezesa Radomszczańskiego TOZ w dniu 10 października 2010r.
Piesek pochodzi z Gminy Ładzice / kod pocztowy 97-561/

Prawdopodobnie uległ wypadkowi komunikacyjnemu w dniach 5-7 .08.2010r
W Radomsku został poddany intensywnemu leczeniu w okresie od 11.08.2010r do 01.09.2010r

Po konsultacji lekarskiej przeprowadzonej w lecznicy "Vetmedicor" w Tarnowskich Góach dnia 11.10.2010r stwierdzono,iż  pomimo starań łapka lewa przednia pieska - po wielokrotnym złamaniu śródstawowym w stawie łokciowym uległa wielokrotnemu przewlekłemu procesowi bakteryjnemu z przetokami z wnętrza stawu.Wystąpił obrzęk i zgrubienia stawu. Ograniczone, bolesne zgięcie i wyprost. Powstały bardzo silne zaniki mięśniowe.

Od dnia w/w konsultacji - zastosowano podwójną antybiotykoterapię celem osłonowego przygotowania zwierzęcia do  zabiegu wysokiej amputacji chirurgicznej.

Zabieg przeprowadzono w piątek dnia 15.10.2010r. Operacja przebiegła pomyślnie. Ognisko infekcyjne nie sięgało miejsca amputacji wysokiej.Rokowania są dobre.

Na zdjęciach widać jak piesek "nosi łapkę". Trzykrotnie dotykał podłoża przy próbie położenia jej na ziemi.Każdy dotyk sprawiał Lolkowi ból.


Reportaż TVS na temat Lolka

 

Galeria zdjęć Lolka:

 

Informacje podsumowujące:

Kastracja - do zabiegu w/g wskazań lekarza weterynarii

Odrobaczenie - 10.04.2011r "Cestal Plus"

Szczepienie:

- p/ ch.zakaźnym 10.01.2011 "Vanguard Plus 7" T02452, T02453
- p/ wściekliźnie 29.10.2010r "Vanguard R" 012324 PL

Akceptuja psów:

- nie akceptuje wszystkich samców
- akceptuje suki z wyjątkiem olbrzymów- ze względu na niemożność wspólnej zabawy. Duże suki są dla niego "za ciężkie". Z powodu braku łapki Lolek nie utrzymuje równowagi i nie potrafi odwdzięczyć się w zabawie.

Akceptauja kotów - raczej toleruje

Chętny do zabawy, zachowujący czystość, nie niszczący niczego w domu - czujny stróż ... Minusem jest ograniczona możliwość spacerów. Po 10 minutach potknięć i lądowania na pyszczku nawet na prostej drodze siada i czeka ,aż go weźmie się go na ręce.



Aktualizacja - dn.29.01.2012r

 

Na stronie fundacji zamieszczony jest obszerny materiał na temat wspaniałego pieska LOLKA. Pełna galeria zdjęć obrazuje dramat i cierpienie na jakie skazał go los. Poniewierka i doznany ból nie zraziły go jednak do człowieka. Kocha ludzi nadal całym swoim psim sercem. Pomimo  trzech łapek - doskonale radzi sobie w życiu. Biega wzdłuż ogrodzenia, stróżuje, szczeka na obcych - uwielbia kontakt z człowiekiem i innymi suczkami. Samce jamniczego wzrostu są mu obojętne- liczy się ich charakter /nie mogą być zadziorne/.

Lolek utrzymuje czystość w domu, niczego nie niszczy. Jest jednak bardzo czujny. Każdą podejrzaną sytuację wyczuwa i oznajmia swoim szczekaniem.

W samochodzie jeździ wspaniale - nie cierpi na chorobę lokomocyjną.

Mając jednolite czarne umaszczenie z niewielka ilością białych aplikacji LOLEK robi wrażenia psa pełnosprawnego. Trzeba się dokładnie przyjrzeć, żeby dostrzec brak jednej łapki. Ponadto, decyzję o kastracji podjęto między innymi z powodu jego aktywności seksualnej. Lolek nie ma możliwości "dotarcia" do suki z cieczką - jednak sam potrafi suce pomóc w przedostaniu się do niego. Jedną przednią łapką tak zawzięcie potrafi pracować, że małej kruszynie wykopie w ziemi "kanał kontaktowy"....i.... osiąga swój cel.

 

LOLEK bardzo lubi teren otwarty, podwórko - czego nie zaznaje już w fundacji z powodu dużej ilości zwierząt. Musi korzystać z wybiegu w określonych porach.

Lolek jest już rocznym rezydentem fundacyjnym - co niekorzystnie wpływa na jego stan zdrowia. Każdą infekcję wniesioną przez kolejne bezdomne psy musi przechorować wraz z nimi. Przed wirusami trudno jest się ustrzec. Sczepienia mają wpływ  tylko na łagodniejszy przebieg choroby.

Chcemy mu oszczędzić trudów życia - dlatego bardzo prosimy o pomoc w adopcji psa do domu z ogrodem. Mieszkanie w kamienicy, czy w bloku nie jest wskazane ze względu na długie lata życia jakie są przed LOLKIEM. Starość dla trójłapka na którymś piętrze jest nie do zaakceptowania. Nikt nie będzie znosił  go na rękach , gdy już wystąpią  problemy starcze se stawami na jakie cierpią psy pod koniec drogi swojego życia.

 

CZY NAPRAWDĘ NIE MA JUŻ LUDZI O SZCZERYM OTWARTYM SERCU DLA WIERNEGO I WDZIĘCZNEGO LOLKA?

JESZCZE NIGDY NIE ODEBRALIŚMY TELEFONU W SPRAWIE JEGO ADOPCJI.

NAPRAWDĘ ŻADEN CZŁOWIEK JESZCZE NIE ZADZWONIŁ.

INNE PSY JUŻ DAWNO MAJĄ SWOJE DOMY.

NAWET TE NERWOWE, SZCZEKLIWE, ZEZOWATE, WYCHUDZONE, SZCZYPIĄCE LUDZI - tylko nie LOLEK!

D L A C Z E GO ???

"Oddam Ci całą moją miłość,
Oddam Ci całe moje serce,
Oddam Ci nawet moją dusze,
Tylko mnie przytul, weź na ręce. Spojrzę Ci wtedy ufnie w oczy,
Wtulę swój nosek w Twoje ramię,
Przyrzeknę wierność już na zawsze ...
A tej przysięgi nic nie złamie. Więc daj mi tę ostatnią szansę,
Pomóż w bolesnej mej udręce,
Stanę się całym Twoim życiem,
...Tylko mnie przytul, weź na ręce..."

 

Kontakt :
------------------
FOZ "Ulga w Cierpieniu' 42-600 Tarnowskie Góry tel.kom. 604253456 ; e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.